Wśród polskich przedsiębiorców coraz częściej pojawia się pomysł nabywania nieruchomości przez spółkę, z zamiarem wykorzystania jej na cele prywatne jednego ze wspólników. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać korzystnym rozwiązaniem, warto zastanowić się, jakie jest podejście do tego rodzaju działań ze strony hiszpańskiego urzędu skarbowego.
Relacje pomiędzy spółką a jej wspólnikami znajdują się pod stałym nadzorem administracji podatkowej w Hiszpanii. Szczególnie krytycznym aspektem jest sytuacja, w której spółka zostaje wykorzystana jako narzędzie do uzyskania korzyści podatkowych. Dotyczy to zarówno prowadzenia działalności zawodowej za pośrednictwem spółki, jak i akumulowania nieruchomości w majątku spółki, zamiast w majątku osobistym wspólnika.
Hiszpański urząd skarbowy analizuje takie operacje pod kątem potencjalnych nadużyć, a w razie wykrycia nieprawidłowości może je zakwestionować oraz nałożyć sankcje. W związku z tym istotne jest zrozumienie ryzyk związanych z tego rodzaju działaniami oraz wiedza, jak takie sytuacje mogą być regulowane przez administrację podatkową.
W kolejnych częściach artykułu przybliżymy, jakie kroki należy podjąć, aby uniknąć problemów z hiszpańskim urzędem skarbowym oraz jakie argumenty mogą być kluczowe w przypadku kontroli podatkowej.
Hiszpański urząd skarbowy często sięga po instytucję symulacji zamiast stosowac instytucję konfliktu w stosowaniu przepisów przy regulowaniu przypadków wykorzystywania spółek przez wspólników. Wynika to z subtelnych różnic między tymi dwoma instytucjami oraz konieczności sporządzenia opinii doradczej w przypadku konfliktu w stosowaniu przepisów. Jednak niedawny wyrok sądu w Walencji (Tribunal Superior de Justicia (TSJ) de la Comunidad Valenciana) z 30 czerwca 2023 r. unieważnił decyzję urzędu skarbowego, który niewłaściwie zastosował instytucję symulacji zamiast instytucji konfliktu w stosowaniu przepisów.
W omawianej sprawie hiszpańska administracja podatkowa uznała, że umowa najmu zawarta między spółką a jej wspólnikami była symulowana. Według urzędu najem „nie miał realnej podstawy, ponieważ od momentu budowy nieruchomość była wykorzystywana jako prywatny dom małżeństwa, które jednocześnie pełniło funkcje administratorów i większościowych wspólników spółki. Gdyby umowa najmu nie została zawarta, a nieruchomość została nabyta bezpośrednio przez wspólników, spółka nie mogłaby odliczyć kosztów związanych z działalnością gospodarczą. Tymczasem, nabywając nieruchomość poprzez spółkę i symulując umowę najmu, wygenerowano koszty właściwe dla działalności gospodarczej, które w rzeczywistości dotyczyły prywatnego użytkowania nieruchomości”.
Urząd skarbowy stwierdził również, że „wszystkie dostępne dowody wskazują, iż nieruchomość była przeznaczona na wyłączny użytek wspólników i administratorów od momentu jej nabycia”.
Na tej podstawie urząd skarbowy uznał umowę najmu za symulowaną i obciążył wspólników podatkiem, nie uwzględniając tej umowy, jednocześnie odmawiając spółce prawa do odliczenia kosztów związanych z budową nieruchomości, która stała się prywatnym domem wspólnika.
Walencki sąd unieważnił jednak decyzję urzędu skarbowego. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że „nie doszło do ukrycia żadnych informacji. Umowa najmu została zawarta, opłaty z tytułu czynszu zostały uregulowane, koszty zostały udokumentowane, a późniejsza sprzedaż nieruchomości również została wykazana. Opisane przez inspektorat czynności (najem i sprzedaż) miały miejsce, dlatego nie można uznać umowy najmu za symulowaną”.
Wyrok ten pokazuje, jak kluczowe jest właściwe zrozumienie i zastosowanie mechanizmów prawnych przez administrację podatkową. Niewłaściwy wybór procedury – w tym przypadku zastosowanie symulacji zamiast konfliktu w stosowaniu przepisów – może skutkować unieważnieniem decyzji urzędu skarbowego. Sprawa ta jest przykładem na to, że nawet formalnie poprawne działania administracji mogą zostać podważone, jeśli nie uwzględniają rzeczywistej natury transakcji i ich zgodności z przepisami.
Transkacje pod specjalnym nadzorem
Transakcje pomiędzy wspólnikiem a spółką zawsze niosą ze sobą wysokie ryzyko i są pod szczególną obserwacją hiszpańskiego urzędu skarbowego. Dlatego, w miarę możliwości, należy unikać wykorzystywania spółek wyłącznie w celu uzyskania oszczędności podatkowych.
Jednak błędy administracji podatkowej w regulacji takich sytuacji otwierają możliwość obrony prawnej. Przykładem tego jest wyrok sądu w Walencji, który unieważnił decyzję urzędu skarbowego z powodu niewłaściwego zastosowania instytucji prawnych.
Dla polskich inwestorów i przedsiębiorców planujących działalność w Hiszpanii, kluczowe jest nie tylko przestrzeganie lokalnego prawa, ale także świadomość, że nieuzasadnione wykorzystywanie spółek może prowadzić do kontroli i sporów podatkowych. W przypadku zaistnienia takich sytuacji warto pamiętać, że istnieją mechanizmy obrony prawnej, które mogą skutecznie chronić interesy podatnika.
Jeśli planujesz inwestować w nieruchomości w Hiszpanii, skontaktuj się z naszą kancelarią adwokacką – zapewnimy kompleksowe wsparcie prawne w języku polskim, od weryfikacji nieruchomości po obsługę transakcji i obsługę potransakcyjną.