Urlop w Hiszpanii – słońce, relaks i zero zmartwień. Przynajmniej w teorii. Czasem jednak wystarczy chwila, by nieszczęśliwy wypadek w hotelu, apartamencie czy restauracji zamienił wakacje w koszmar. Wtedy w głowie pojawia się chaos i mnóstwo pytań: kto zawinił? Czy obiekt pokryje koszty mojego leczenia? Czy mogę w ogóle liczyć na jakieś odszkodowanie?
W kancelarii Wach & Wach doskonale znamy te dylematy – na co dzień pomagamy Polakom w Hiszpanii. Dlatego przygotowaliśmy ten poradnik, w którym prosto i bez prawniczego żargonu wyjaśniamy, kiedy hotel lub restauracja ponosi odpowiedzialność za wypadek i co robić, by skutecznie zawalczyć o swoje prawa.
Zacznijmy od konkretu: czy dostanę odszkodowanie?
Jeśli zastanawiasz się, czy Twoja sprawa ma w ogóle sens, odpowiedź brzmi:
Tak – jeśli do wypadku doszło przez zaniedbanie ze strony hotelu, restauracji lub ich pracowników, masz pełne prawo domagać się odszkodowania.
Wszystko sprowadza się właśnie do tego jednego słowa: “zaniedbanie”. Oznacza ono, że właściciel obiektu lub jego personel nie zadbali o bezpieczeństwo gości tak, jak powinni.
Najczęściej dzieje się tak, gdy dochodzi do:
- poślizgnięcia się na mokrej, nieoznaczonej podłodze – czy to przy basenie, w hotelowej łazience, czy w lobby,
- upadku z powodu poluzowanej poręczy, wadliwej barierki na balkonie albo nierównego chodnika na terenie obiektu,
- zatrucia pokarmowego po wizycie w hotelowej restauracji, o ile da się powiązać je z serwowanym tam jedzeniem,
- urazu spowodowanego przez zepsuty sprzęt, na przykład złamane krzesło, niesprawny przyrząd na siłowni czy uszkodzone łóżko w pokoju.
Kiedy hotel lub restauracja ponosi odpowiedzialność?
Hiszpańskie prawo cywilne opiera się na prostej zasadzie:
Kto swoim działaniem lub zaniedbaniem wyrządzi komuś szkodę, jest zobowiązany do jej naprawienia.
Żeby pociągnąć hotel lub restaurację do odpowiedzialności za Twój wypadek, musisz wykazać trzy rzeczy jednocześnie:
- Doznałeś szkody – złamałeś nogę, poniosłeś koszty leczenia, ale też odczuwasz ból i cierpienie.
- Istnieje związek przyczynowo-skutkowy – Twój uraz jest bezpośrednim skutkiem zaniedbania. Złamałeś nogę, ponieważ podłoga była śliska i nikt jej nie oznaczył.
- Obiekt nie zachował należytej staranności – obsługa wiedziała lub powinna była wiedzieć o zagrożeniu, ale nic z tym nie zrobiła. Nie postawiła znaku ostrzegawczego, nie naprawiła usterki.
To właśnie udowodnienie tego ostatniego punktu jest najczęściej biletem do uzyskania odszkodowania.
Kiedy hotel NIE ponosi odpowiedzialności?
Oczywiście hotel nie odpowiada za wszystko. Obiekt może uniknąć odpowiedzialności, jeśli wypadek był wynikiem:
- wyłącznej winy poszkodowanego – na przykład biegałeś po mokrej nawierzchni przy basenie, ignorując tabliczki z zakazem, albo byłeś pod silnym wpływem alkoholu, co bezpośrednio przyczyniło się do upadku,
- działania siły wyższej – czyli zdarzenia, którego nie dało się przewidzieć ani mu zapobiec, jak trzęsienie ziemi, powódź czy atak terrorystyczny,
- braku zaniedbania – obiekt zrobił wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo. Jeśli na mokrej podłodze stał duży, widoczny znak ostrzegawczy, a Ty i tak się poślizgnąłeś, udowodnienie winy będzie niemal niemożliwe.
Każdy przypadek jest inny. Czasem sytuacje są niejednoznaczne i dopiero szczegółowa analiza prawna pozwala ocenić realne szanse na wygraną.
Miałeś wypadek? Oto 4 kroki, które musisz wykonać
Twoja reakcja tuż po wypadku ma ogromny wpływ na to, czy uda Ci się uzyskać odszkodowanie. Jeśli coś Ci się stało na terenie hotelu lub restauracji, działaj metodycznie.
1. Zabezpiecz dowody na miejscu zdarzenia
To absolutnie najważniejsze. Zanim ktokolwiek zdąży posprzątać lub naprawić usterkę, musisz wszystko udokumentować.
- Rób zdjęcia i nagrywaj filmy. Wyciągnij telefon i sfotografuj miejsce wypadku (mokrą podłogę, zepsute krzesło), swoje obrażenia i całe otoczenie. Im więcej szczegółów, tym lepiej.
- Zbierz dane świadków. Jeśli ktoś widział, co się stało, poproś o imię, nazwisko i numer telefonu. Zeznania innych osób mogą być na wagę złota.
2. Oficjalnie zgłoś wypadek i jedź do lekarza
- Poinformuj kierownictwo. Od razu zgłoś sprawę menedżerowi lub na recepcji. Poproś o spisanie wewnętrznego raportu. W Hiszpanii masz też prawo zażądać oficjalnego formularza skargi (hoja de reclamaciones).
- Wezwij pomoc medyczną. Twoje zdrowie jest najważniejsze. Poza tym dokumentacja ze szpitala czy od lekarza to główny dowód potwierdzający, jakich obrażeń doznałeś.
3. Zachowaj wszystkie rachunki
Od momentu wypadku zbieraj każdy paragon i każdą fakturę. Mogą to być:
- rachunki za wizyty lekarskie, leki i rehabilitację,
- paragony za taksówki do szpitala,
- dowody zakupu zniszczonych rzeczy (np. ubrania, telefonu).
4. Skonsultuj się z polskojęzycznym prawnikiem
Nie podpisuj żadnych ugód ani oświadczeń, które podsuwa Ci hotel lub jego ubezpieczyciel. Prawnik, który zna hiszpańskie realia, oceni Twoją sytuację, pomoże oszacować, o jaką kwotę możesz walczyć, i przeprowadzi Cię przez cały proces.
Dobra rada kancelarii Wach & Wach:
Największy błąd poszkodowanych? Podpisywanie dokumentów w języku hiszpańskim, które podsuwa im obsługa hotelu tuż po zdarzeniu. To mogą być oświadczenia o zrzeczeniu się wszelkich roszczeń. Nigdy niczego nie podpisuj pod presją i bez pełnego zrozumienia treści. Twoje prawo do sprawiedliwego odszkodowania jest warte więcej niż darmowy drink czy kolacja.
Czy sprawa musi trafić do sądu?
Niekoniecznie. Zdecydowaną większość takich spraw w Hiszpanii udaje się załatwić polubownie. Zazwyczaj wygląda to tak:
- Negocjacje z ubezpieczycielem. Hotele i restauracje mają ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). Po zgłoszeniu roszczenia najpierw rozmawiamy z firmą ubezpieczeniową.
- Propozycja ugody. Jeśli przedstawione dowody są mocne, ubezpieczyciel często proponuje ugodę, bo chce uniknąć długiego i drogiego procesu w sądzie.
- Postępowanie sądowe. To ostateczność. Idziemy do sądu tylko wtedy, gdy ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania albo proponowana kwota jest śmiesznie niska. Jeśli reprezentuje Cię hiszpański adwokat, to sprawę często udaje się załatwić ugodowo nawet na tym etapie.
Doświadczony prawnik pomoże Ci ocenić, czy propozycja ugody jest uczciwa i czy dalsza walka w sądzie ma sens.
Jak to wygląda w praktyce?
Przypadek 1: Upadek przy basenie
Pani Anna poślizgnęła się na mokrej posadzce przy hotelowym basenie i doznała skomplikowanego złamania nadgarstka. Wokół nie było żadnych znaków ostrzegawczych, a podłoga była gładka jak lód. Pani Anna od razu zrobiła zdjęcia telefonem, a jej mąż poprosił o numer do innego gościa, który wszystko widział. Z takimi dowodami (zdjęcia, świadek, dokumentacja medyczna) naszemu prawnikowi udało się wynegocjować z ubezpieczycielem hotelu ugodę, która pokryła koszty leczenia, rehabilitacji i zadośćuczynienie za ból i odszkodowanie za utracone korzyści.
Przypadek 2: Skaleczenie w hotelowym basenie
Pani Monika pływała w hotelowym basenie. Na dnie znajdowała się odkryta, uszkodzona kratka odpływowa, której obsługa od dawna nie naprawiła. W pewnym momencie Pani Monika skaleczyła stopę na ostrym brzegu kratki i musiała udać się do szpitala na szycie rany.
Zdjęcia wykonane tuż po zdarzeniu, raport ratownika oraz dokumentacja medyczna jednoznacznie wykazały zaniedbanie ze strony hotelu. Ubezpieczyciel nie miał wątpliwości co do odpowiedzialności i szybko zawarł ugodę obejmującą koszty leczenia oraz odszkodowanie za doznany ból.
Najczęstsze pytania (FAQ)
Ile mam czasu na zgłoszenie roszczenia?
W Hiszpanii na dochodzenie roszczeń masz co do zasady jeden rok od dnia wypadku lub od dnia zakończenia leczenia.
Czy potrzebuję hiszpańskiego prawnika?
Na początku możesz próbować działać samodzielnie, ale praktyka pokazuje, że bez profesjonalnego wsparcia łatwo popełnić kosztowne błędy. Współpraca z prawnikiem, który zna hiszpańskie przepisy i realia rynkowe, znacząco zwiększa szanse na sukces. Dzięki temu unikniesz pułapek proceduralnych i co najważniejsze – masz realną szansę na uzyskanie odszkodowania znacznie wyższego niż to, które zwykle proponują ubezpieczyciele na własną rękę.
O jaką kwotę mogę walczyć?
To zależy od wielu czynników: jak poważny był uraz, ile kosztowało leczenie, czy straciłeś zarobki i jak wypadek wpłynął na Twoje życie. Każdą sprawę wycenia się indywidualnie.
Z doświadczenia wiemy, że ubezpieczyciele hoteli i restauracji bardzo często proponują kwoty rażąco zaniżone – czasem kilkukrotnie niższe niż realna wartość szkody. Dopiero z pomocą prawnika działającego w Hiszpanii można skutecznie wynegocjować uczciwe odszkodowanie.
Działaj rozważnie i chroń swoje prawa
Wypadek na wakacjach to ogromny stres, ale znajomość swoich praw daje poczucie kontroli. Wystarczy, że będziesz mieć w głowie trzy rzeczy:
- Nie każdy wypadek to wina hotelu. Musisz udowodnić, że doszło do zaniedbania.
- Dokumentacja to Twoja najsilniejsza broń. Zdjęcia, świadkowie i dokumenty ze szpitala są bezcenne.
- Działaj szybko, ale nie nerwowo. Zgłoś zdarzenie, ale niczego nie podpisuj bez konsultacji.
Miałeś wypadek w hotelu lub restauracji w Hiszpanii i czujesz się zagubiony?
Skontaktuj się z nami. W kancelarii Wach & Wach bezpłatnie przeanalizujemy Twoją sprawę i wyjaśnimy, jakie masz możliwości. Nasza znajomość hiszpańskich przepisów to Twój największy atut w walce o sprawiedliwe odszkodowanie.
(+48) 797 870 285